Niemal każdy Polak ma lub miewa kłopoty z trawieniem. I sami jesteśmy sobie winni. Kolki, bolesne bóle brzucha, uczucie przepełnienia, zgaga to typowe oznaki braku dbałości o nasz przewód pokarmowy. Uczucie niestrawności ustępuje zwykle po kilku godzinach.
Warto zmienić nawyki żywieniowe. Codziennie w naszym menu powinny znaleźć się:
Nie zapominajmy o razowym pieczywie, gruboziarnistych kaszach, brązowym ryżu i makaronie razowym. Zawierają dużo błonnika, który poprawia trawienie. Pieczywo białe i drobne kasze zaleca się osobom na diecie lekkostrawnej. Przy każdym posiłku dobrze jeść warzywa, najlepiej świeże lub gotowane na parze. Starajmy się unikać produktów smażonych: są ciężkostrawne i obciążają wątrobę. Są oczywiście smaczne. Więc wówczas polecamy herbatki firmy Elanda: na trawienie i na wątrobę.
Nie dosypuj do potraw zbyt wielu ostrych przypraw, staraj się nie stosować marynat. Te rzeczy obciążają błonę śluzową żołądka i sprzyjają nadkwasocie.
Najlepiej jadać 5 razy dziennie: obfite śniadanie, obiad i kolację oraz skromne drugie śniadanie i podwieczorek. Nieregularne jedzenie i przejedzenia zaburzają trawienie. Natomiast na skutek regularnego spożywania posiłków organizm przyzwyczaja się do cyklicznego produkowania enzymów trawiennych. Tworzy się „pamięć metaboliczna”: szczyt enzymów trawiennych przypada w porze posiłków, dzięki czemu jedzenie zostaje szybko przetworzone na energię. Jeśli jemy za dużo, przewód będzie musiał napracować się dużo więcej niż ma „zaprogramowane”. Pojawi się uczucie ciężaru w brzuchu, wzdęcia.
Jeść należy powoli, staranie gryząc, dzięki czemu do żołądka trafia już rozdrobniona miazga. Gdy staranie żujemy, wydziela się wraz ze śliną enzym amylaza, który już w ustach trafi niektóre węglowodany. Najlepiej nie popijać jedzenia, a jeśli już to niegazowaną wodą mineralną. Dobremu trawieniu nie służy też rozmowa przy jedzeniu, bo połykamy zbyt dużo powietrza.
Ostatni posiłek zjedz na dwie godziny przed pójściem spać.