Borelioza jest chorobą zakaźną, wielonarządową przenoszoną przede wszystkim przez kleszcze. Zakażenie borelią jest również możliwe przez komary, bąki, a nawet wszy. Borelioza to tylko jedna z chorób przenoszonych przez kleszcze. Pajęczaki te mogą także zarazić babeszjozą, tularemią, mycoplazmą lub kleszczowym zapaleniem opon mózgowych. Choroby odkleszczowe najczęściej występują w Ameryce Północnej, Rosji, Skandynawii i w Europie Środkowej. W Polsce okresem największej aktywności kleszczy jest późna wiosna i lato. Łagodna zima i ciepłe, wilgotne lato sprzyja rozprzestrzenianiu się kleszczy.
Niektóre kręgowce, jak np. sarny, jelenie czy zające są odporne na choroby przenoszone przez kleszcze. Człowiek niestety nie. Pasożyty te poprzez ukąszenie swojego żywiciela dostarczają do jego krwiobiegu chorobotwórcze bakterie, wirusy i pierwotniaki, powodujące u ludzi problemy neurologiczne, choroby serca, zapalenie stawów. Kleszcze najczęściej można spotkać na skraju lasu, na obszarach porośniętych paprocią, jeżynami, na łąkach w pobliżu jezior i rzek. Coraz częściej bytują również w miejskich parkach, a także w ogrodach, na działkach, w zaroślach.
Borelioza należy do chorób, które bardzo trudno jest zdiagnozować. Jedynym pewnym objawem jest rumień wędrujący. Pojawia się najczęściej po kilku dniach od ukąszenia, czasami po kilku tygodniach, lecz jego brak wcale nie oznacza, że nie jesteśmy zakażeni. W początkowym okresie może występować podwyższona temperatura, bóle głowy, dreszcze. Objawy przypominają symptomy, np. grypy i trudno jest je skojarzyć z ukąszeniem kleszcza.
W drugim etapie choroby, gdy po kilku miesiącach dochodzi do rozproszenia infekcji po całym organizmie, zaczynają dokuczać bóle mięśni i stawów. Może także wystąpić zapalenie opon mózgowych, zapalenie osierdzia i arytmia.
Trzeci etap, który może rozpocząć się dopiero po następnych kilku miesiącach, a nawet latach, charakteryzuje się dolegliwościami z kilku narządów jednocześnie. Pojawiają się zaburzenia neurologiczne, problemy ze strony układu kostnego, bóle stawowe oraz problemy skórne. Niektóre objawy wcale nie muszą świadczyć o tym, że jesteśmy zakażeni boreliozą. Mogą być to inne schorzenia, takie jak: niedoczynność tarczycy, niedobory witaminowe, grzybice, pasożyty, nieżyt jelit, niedobór magnezu, problemy z sercem i wiele innych.
Jak dotąd nie ma prostych badań na wykrycie zakażenia. Jeśli podejrzewamy boreliozę musimy skontaktować się z lekarzem, który zdiagnozuje chorobę i wdroży odpowiednie leczenie. Im szybciej nastąpi zdiagnozowanie, tym krócej trwa leczenie.
Tradycyjna metoda polega na przyjmowaniu antybiotyków. Niestety często objawy powracają i są nieraz silniejsze niż poprzednie. Przyczyną jest coraz większa ilość toksyn. Toksyny są wydzielane przez bakterie "usadowione" w ścięgnach, w naczyniach krwionośnych, w mięśniach, tkance nerwowej.
Terapię antybiotykami zaleca się wspomagać lekami roślinnymi o właściwościach antybiotycznych i wzmacniających odporność organizmu. Także pomocne są odpowiednie witaminy i żywe kultury bakterii, które pomagają w trawieniu. Podczas leczenia boreliozy (i nie tylko!) wskazane jest dotlenianie organizmu poprzez częste ćwiczenia gimnastyczne. Tlen hamuje namnażanie się bakterii chorobotwórczych, w tym borelii.
2 łyżki ziela rdestowca zalać 2 szklankami wrzącej wody. Odstawić pod przykryciem na 30 min. Przecedzić.
Pić 4 razy dziennie po pół szklanki na godzinę przed jedzeniem. Stosować przez 4 tygodnie, potem zastosować 2 tygodniową przerwę. I tak przez pół roku.